Za widnokręgiem

niedziela, 11 kwietnia 2021

Wędrujące zabytki

Kolejny wpis na moim blogu znajdziecie pod tym adresem.
Autor: Filcek o 11:51 Brak komentarzy:
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest

Gdzie Krajna, gdzie Lwów czyli rozważania o pograniczu

Kolejny wpis na moim blogu znajdziecie pod tym adresem
Autor: Filcek o 11:46 Brak komentarzy:
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Nowsze posty Starsze posty Strona główna
Subskrybuj: Posty (Atom)

O mnie

Moje zdjęcie
Filcek
Wyświetl mój pełny profil

Archiwum bloga

  • ▼  2021 (5)
    • ►  lipca (1)
    • ►  maja (1)
    • ▼  kwietnia (2)
      • Wędrujące zabytki
      • Gdzie Krajna, gdzie Lwów czyli rozważania o pogran...
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2020 (10)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (1)
    • ►  września (1)
    • ►  lipca (1)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  kwietnia (2)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (1)
  • ►  2019 (13)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (1)
    • ►  września (2)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lipca (2)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (3)
    • ►  kwietnia (1)

Najpopularne posty

  • Niespodziewana stolica Jury
    Na poziomie oczu ta kamieniczka nie wyróżniała się od swych sąsiadek. Podobnie odłażąca z fasady farba, okna w przyziemiu prezentujące ofert...
  • Wyspa Najświętszej Marii Panny
    Ciekawe ilu mieszkańców zachodniopomorskiego Wałcza portafiłoby, bez pomocy Google maps, zlokalizować na mapie Kwidzyn. Na pewne jeszcze mni...
  • Głogów, czyli wyjście poza cień historii
    Przed wielu laty, zwiedzając zamek na Hradczanach w Pradze trafiłem do pomieszczenia, w którym przechowywano księgi wieczyste. Opasłe to...
  • Między Mrówką a Zimną Wodą czyli podróże po małej ojczyźnie
    Czerwcowa noc zbliżała się już ku końcowi. Granatowy kolor nieba powoli tracił na intensywności. Gdzieś z koron drzew dało się słysze...
  • Wspomnienia z Camino
    Skrzypienie uchylanych drzwi, odgłos przytłumionej rozmowy, nagły błysk włączonej i natychmiast wyłączonej lampy. Wychylam głowę ze śpiwor...
  • W krainie krawatów
    Młody, drobny Słowak pobierający opłaty na parkingu w Bratysławie z trudem opanowywał szczękanie zębami. "U was też tak zimno?...
  • Gdzie jest ta ulica, gdzie jest ten dom?
    Za szkolnych, spędzonych w rodzinnym Białymstoku lat, na zaproszenie kolegi ze szkolnej ławy udaliśmy się odwiedzić dom, w którym mieszkała ...
  • Góry Świętokrzyskie są zazwyczaj niskie
    Szkoła podstawowa, w której murach pobierałem nauki w czasach kiedy na ścianie, prócz godła państwowego, wisiały jeszcze fotogr...
  • O urokach podróżowania z psem
    Dochodziła druga w nocy. Bezchmurne niebo lśniło gwiazdami. Drogę oświetlały blade promienie księżycowego światła przeciskając się międ...
  • Kwintesencja Podlasia plus
    Nasz busik zatrzymał się przy końcu ulicy. Wraz z grupą gości z Ukrainy wysypaliśmy się na trotuar. Był grudniowy wieczór, w ciepłym świetle...

Szukaj na tym blogu

Motyw Podróże. Obsługiwane przez usługę Blogger.